Jeśli kiedykolwiek trapiły Cię pytania jak to możliwe, że 80 osób trafiło szóstkę lub zastanawiałeś się, czy istnieje system do Lotto, czym są losowania próbne i jak kiedyś przeprowadzano losowania bez technologii, to ten artykuł wyjaśni te wątpliwości. Oprócz tego znajdziesz inne ciekawe sprawy związane z grami liczbowymi.
1. W przeszłości liczby Lotto losowano ręcznie
Najpopularniejsza gra liczbowa w Polsce, jaką jest Lotto, sięga swą tradycją do roku 1957. Wtedy to właśnie wprowadzono jej prekursora nazywającego się toto-lotek. Zapewne starsi stażem gracze pamiętają tę nazwę. Co więcej, jest ona nadal używana jako słowo, które weszło do powszechnego użytku oznaczające grę losową. W 1975 roku gra przemieniła się w Dużego Lotka, a w 2009 w Lotto. W toto-lotku nie używano wcale piłeczek do losowania liczb! Wyboru liczb dokonywano ręcznie. Polegał on na wyciągnięciu zwiniętych losów z bębna maszyny. Losy były więc papierowe. Pomysł z kulami do losowania pojawił się dopiero w 1973 roku i został w użyciu do dzisiaj, z wyjątkiem gry Keno, gdzie losowane są liczby z generatora opartego na kwantowej optyce (mechanizm fizyczny zapewniający losowość). Warto też wspomnieć, że pierwsze blankiety miały banderole i były podwójne, aby była możliwość weryfikacji autentyczności, a zawarcie zakładu wiązało się z tym, że będzie on musiał dotrzeć fizycznie do centrali przy pomocy posłańca. Weryfikacja wyników Lotto i wygranych też była przeprowadzana ręcznie, wszystkie kupony trzeba było przeszukać.
2. W Lotto są losowania próbne, niepokazywane na wizji
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że losowania transmitowane oficjalnie w studiu Lotto i ich wyniki widniejące potem w oficjalnych bazach nie są jedynymi przeprowadzonymi. Przed każdym studiem lotto, trzeba sprawdzić poprawne działanie wszystkich systemów i elementów losowania. Dlatego też odbywa się próba generalna wraz z losowaniami gier. Jest to wymagane, aby nie doszło do żadnych wpadek, które już pojawiały się w historii lotto. Można zastanawiać się, czy ma to jakiś wpływ na wyniki losowań, z jednej strony proces losowania nią ma pamięci (a więc wyniki przyszłych zdarzeń nie zależą od poprzednich), ale z drugiej nie znamy wyników wszystkich eksperymentów przeprowadzonych na maszynie w postaci losowań. Zdarza się, że gracze uważają, że ten brak losowań może powodować zaciemnianie charakterystyki maszyny (czy też losowań). Inni natomiast oponują, że "wybrakowane" wyniki nie mają żadnego wpływu, ponieważ każde losowanie jest procesem (zjawiskiem) niezależnym, a brak możliwości jego przewidzenia wynika ze skomplikowanego systemu, jakim jest losowanie (prowadzi to do tego, że nawet poprawny model matematyczny maszyny nie potrafi przewidzieć wyników ze względu na trudne oszacowanie warunków początkowych, co wynika z matematycznej teorii chaosu).
3. Czy system Lotto gwarantuje wygraną?
Nie, system Lotto nic nie gwarantuje. Są dwa znaczenia systemu. Jednym operuje się, gdy ma się na myśli sposób rozpisu liczb do zagrania w grę liczbową. Są systemy oficjalne, czyli te, które można zakupić bezpośrednio w kolekturze (tzw. systemy proste), jak i te składane samodzielnie, zapisywane na oddzielnych kuponach. System polega na tym, że mając liczby, na które chce się zagrać, można ich wybrać więcej niż normalnie (np. siedem do dwunastu zamiast sześciu w Lotto). Wtedy zwiększamy sobie prawdopodobieństwo trafienia głównej wygranej. W przypadku systemów, które są oferowane w internecie bezpłatnie, lub odpłatnie należy pamiętać o jednej podstawowej zasadzie. System nie gwarantuje wygranej, ponieważ wśród wybranych liczb musisz i tak trafić te, co wypadną w losowaniu. Jaki sens ma rozpisywanie systemów jeśli i tak nie mamy pewności, że trafimy np. 6 z 12 liczb?
Innym rozumieniem słowa system jest "sposób". Jeśli ktoś mówi, że ma system na Lotto, to ma na myśli pewien sposób typowania, taki by przynosił dochód. Problem w tym, że zazwyczaj jest to czcze gadanie. Dotychczas na świecie nie zweryfikowano ani jednej osoby, która by wygrała za pomocą intecjonalnego sposobu. Zresztą osoba taka prawdopodobnie nigdy by o tym nie powiedziała. W Polskim internecie znana jest jedna osoba, która kiedyś wygrała 10/10 w multilotku dzięki swojemu systemowi doboru liczb. Jego nick w internecie to Viltom, mężczyzna ten stwierdził, że był to łut szczęścia. Grał tak od lat, a trafił raz. Można więc powiedzieć, że szczęście zgrało się z jego metodą, ale tylko ten jeden jedyny raz. Potem nikt przy użyciu jego metody nie wygrał.
4. Czy mniej ludzi obecnie wygrywa w Lotto niż kiedyś?
Nie będziemy dociekać tego, czy to twierdzenie jest prawdziwe. Sporo wieloletnich graczy tak twierdzi, wiec zaufamy ich ocenie. Główny zarzut graczy jest taki, że losowania są manipulowane, więc wygrywających szóstek jest mniej niż kiedyś. Miałoby to być związane z obecnie istniejącą techniką na wiele wyższym poziomie niż kiedyś. Pomysłów jest co niemiara: kulki o różnej masie, kulki pokryte magnetyczną farbą i przyciągane przez elektromagnes, system wizyjny, który rozróżnia kulki i zasysa tę, co trzeba itp. Pominiemy aspekt czy to ma sens przy tak wielkich wpływach, jakie uzyskuje Totalizator Sportowy bez potrzeby oszukiwania (z profitów z gry). Powód wydaje się prozaiczny. Podwyżka cen losów decyduje o tym, że zawieramy ich mniej niż kiedyś. Większość graczy rozsądnie zarządza pieniędzmi i ma przeznaczone na Lotto stałą kwotę np. 12 złotych. Kiedyś pozwalało to skreślić 6 zakładów. Potem, od 2009 roku były już to tylko 4 zakłady. Dlatego ilość kombinacji pokrywanych przy sprzedaży kuponów jest mniej i mniejsze prawdopodobieństwo, że różne osoby skreślą te same.
5. 30 marca 1994 roku w Dużym Lotku padło aż 80 szóstek!
To właśnie tyle wygranych I stopnia padło tego pamiętnego dnia w Dużym Lotku. Spowodowane to było tym, że graficznie układ liczb stworzył pewien wzór. Nie od dziś wiadomo, że pewne kombinacje (np. 1,2,3,4,5,6) są chętniej skreślane przez graczy niż te wyglądające na "zwykłe". Pod koniec marca padły liczby 11, 16, 23, 30, 35, 41. Tworzą one na ówczesnym blankiecie pewien regularny rozkład. Poniżej możesz zobaczyć ten kształt - prawda, że przypomina kopertę? Właśnie takich prostych kształtów szukamy podczas zakreślania liczb.
80 osób, które skreśliły ten ciekawy kształt, podzieliły się pulą przeznaczoną na wygraną pierwszego stopnia. Kwota, która im przypadła zapewne nie była zbyt pocieszająca. Innym znanym przypadkiem wielokrotnych trafień jest losowanie z 29 sierpnia 2007, kiedy szóstkę trafiło 9 osób. Tym razem gracze postanowili skreślić liczby blisko siebie przy końcu kuponu. Były to liczby - 39, 41, 43, 45, 47, 48. Dodatkowego smaczku dodał ówczesny prowadzący studio dużego lotka Ryszard Rembiszewski, który przed losowaniem stwierdził, że zapamiętamy je na długo.
6. Komisja kontroli gier i zakładów Totalizatora Sportowego nadzoruje poprawność przebiegu losowania
Jeśli śledzisz losowania wyników od lat, to na pewno zastanawiałeś się kiedyś, co się stało z tą komisją. Przez wiele lat była ona widoczna w tle losowań lub podczas wstępniaka do studia losowań. Komisja ta ma za zadanie dopilnować, aby przebieg losowań był poprawny. Odkąd jej nie widzimy, pojawiają się głosy, że nikt nie przygląda się prawidłowemu przebiegowi losowań. Jednak tak nie jest. Zrezygnowano tylko z pokazywania tych osób, ale są one obecne podczas każdego studia. Regulamin nie pozwala, aby było inaczej, bez nich losowanie nie może się odbyć. Według informacji wp.pl w składzie komisji jest 15 osób, z czego 2 lub 3 są podczas losowania.
7. Kiedyś w Multilotku były wadliwe piłeczki do losowania
Kilkanaście lat temu, gdy do oferty wchodził multilotek (obecnie Multi Multi), organizator gier sprawił nie lada prezent grającym. Oczywiście stało się to przypadkowo - 10 spośród 80 kul miało błędy produkcyjne, czyli inną średnicę. Spowodowało to, że część liczb była losowana z inną częstotliwością. W legendach miejskich ta sprawa znana jest jako "pięćdziesiątki multilotka", które wypadały rzadziej w losowaniach. Najbardziej doświadczeni gracze wyłapali tę zależność i nie grali na te liczby. Gdy okazało się, że ona istnieje, to wycofano wadliwy sprzęt. Jak mówią gracze z tamtych lat, prawdopodobieństwo wystąpienia 70 kul było wtedy trochę większe od 25%, a tych 10 wadliwych około 12,5%.
8. Organizator loterii korzysta z różnych zestawów kulek i maszyn losujących
Na potrzeby losowań TS dysponuje kilkoma zestawami sprzętu losującego wraz z piłeczkami. Piłeczki (kulki) są dość lekkie i wielkości tych pingpongowych, powinny być dotykane przy pomocy rękawiczek podczas wkładania do slotów maszyny losującej. Podczas losowania nigdy nie wiadomo, która maszyna została użyta. Tak samo jest z kulkami. Przez to wiele graczy sądzi, ze typowanie nie jest możliwe. Argumentują, że w ten sposób zaciemnia się statystyki, bo każdy zestaw ma inną charakterystykę działania. Nie można się z tym nie zgodzić, ale czy gdyby był używany jeden zestaw, to coś by to zmieniło? Nie ma na to dowodów.
9. Wpadka Lotto na wizji
Jest to dość zabawna sytuacja (wpadka), która miała miejsce kiedyś podczas losowania Twojego Szczęśliwego Numerka. Doszło do awarii maszyny losującej i wypadły z niej piłeczki. Oprócz absurdalności tego faktu reakcja prezenterki telewizyjnej spowodowała, że wpadka ta jest sławna wśród wielu Polaków. Film z tego wydarzenia obejrzysz poniżej:
10. Wybranie trafnej szóstki w Lotto to jak szukanie igły w stogu siana?!
I to w dodatku wybór spośród 13 983 816 igieł znajdujących się w tym stogu, ponieważ tyle jest możliwych szóstek, jakie można stworzyć z 49 liczb, które znajdują się w bębnie maszyny podczas losowania Lotto.
Źródło:
Raport Odpowiedzialności Społecznej Totalizatora Sportowego 2019.pdf - str. 35
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Kontroli_Gier_i_Zakładów
Archive.org - http://www.lotto.pl/strona--ID-1023831.html?ID=1023831